poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Ja nie chcę już tęsknić za tym, czego nie mam, muszę zaciskać pięści, bo tu wszystko się zmienia!


Piękny dzień, piękny wieczór. Było, minęło.
Czuje się jak zabawka, coś jest nie tak, przychodzisz, bierzesz co chcesz, a ja głupia i naiwna pozwalam na tak dużo, zaufałam, pokochałam....Dotarło to do mnie dzisiaj, gdy przytulałeś inną... ja pierdole.... myślałam, że zmądrzałam, a chyba dalej jestem małą głupią dziewczynką, która ciągle wierzy w miłość.
Była zima, było dobrze, prawie zapomniałam o twoim istnieniu. Teraz jest ciepło i znów widujemy się codziennie, znowu przytulasz, całujesz tak czule jak nikt inny, robisz nadzieję. A ja mam do Ciebie słabość, pierdolony sentyment, ktoś inny już dawno dostałby po ryju albo chociaż usłyszał parę szczerych, nieprzyjemnych słów. Kiedy patrze w twoje oczy rozpływam się. I chociaż przewinęło się w ostatnim czasie wielu chłopaków, ja wciąż wracam do Ciebie, przeznaczenie? Może jakieś fatum? Myslałam, że to mineło już dawno.Właśnie przeczytałam wpisy sprzed roku i czuje dalej to samo, nic się nie zmienia. Ile to jeszcze będzie trwało? Chcę z tym skończyć, odciąć się, zostawić wszystko w tyle, wyjechać, zapomnieć, umrzeć z tęsknoty....

niedziela, 21 kwietnia 2013

"Ona ciągle płakała, nigdy nie miała ani grama miłości..."


Czemu zawsze tutaj wchodzę jak coś się posypie? Jak jest źle, jak upadam.... Może dlatego, że nie mam komu się zwierzyć.... Ciężko pogodzić imprezy ze szkołą, nauką,rodziną, treningami, ostatnio skoncentrowałam się tak na treningach, że olałam szkołę, poniósł mnie melanż-zburzyłam zaufanie między mną, a matką, no ale jestem zdania, że nic nie dzieję się bez przyczyny, może wyciągnę z  tego jakieś wnioski. Trzeba popoprawiać oceny, trenować,trenować, dieta i przystopować z melanżami!

W dalszym ciągu brakuje kogoś obok....