piątek, 26 sierpnia 2011

 popatrz jak długo poznaje sie człowieka.. kiedyś przechodziłam obok Ciebie i wzdychałam 'chodzący ideał' a dziś co mówie ? przez moje usta przechodzi jedynie 'co za kurwa frajer'.. nic więcej..

Dawno mnie tutaj nie było.
 Miałam pare zajawek na napisanie notki ale jakoś nie było nawet czasu.
Teraz raczej nic sensownego nie skleję, nia mam głowy....
Dlaczego mam w domu pełno zielonych, wkurwiających, latających robaczków?
Dlaczego komary w tym roku tak zajebiście gryzą?
Dlaczego zawsze brakuje mi czasu?
Dlaczego te wakacje tak szybko minęły?
Dlaczego stare babki się o wszystko czepiają/straszą strażą miejską?
Dlaczego nikt nie jest tak odważny żeby poczekać na miejską?
Dlaczego ludzie mówią o mnie skoro mnie nie znają?
Dlaczego przyjaciele tak szybko stają się wrogami?
Dlaczego ludzie są tak fałszywi?
Dlaczego mam tyle pytań, a nie znam na nie odpowiedzi?


poniedziałek, 15 sierpnia 2011

56.

Przychodzi z wiekiem parę długów, kaszel od szlugów, sceptyczne podejście do cudów, zmartwień setki.


byłam w sobotę u P, bo ma wolną chatę i robił bibe, wróciło wszystko, wspomnienia, zajebiste melanże, świadomość, że to już nie wróci i strach przed jakimkolwiek przypałem :(  Niestety musiałam iśc jak się rozkręcało(jeszcze wszystkich nawet nie było)bo moja matka odjebała, kazała mi wracać przed 20 ;o  ale siedziałam na altanie ;d  Wczoraj niedziela to zmauła, siedziałam u babci, a dzisiaj na działce się opalałam. nie chce mi sie pisać, wrzucę jakieś zdjęcia ....ładują się.

Wkurwia mnie ta dwulicowość ludzi. W oczy przyjaciel, a za plecami napierdala na Ciebie jak na najgorszego wroga. Kurwa, smutne ale co poradzić.... po raz x to samo pytanie "i co ja mam teraz zrobić?"

środa, 10 sierpnia 2011

55.

Przychodzi z wiekiem parę długów, kaszel od szlugów, sceptyczne podejście do cudów, zmartwień setki


Fuck. Zamieniłam z nim kilka słów i moje serce szybciej zabiło. To wszystko chyba do mnie wróciło :( o nie :<
i czemu on zawsze pyta o to samo? ;((

nie poszłam na basen bo kurwa nie miałam siły.
najpierw poszłam do Kamili bo tam była Sandra, Wiśnia, Paula, potem poszliśmy na orlika na turniej i potem na altane, potem znowu na orlika, rozjebaliśmy siatke :D  i jakoś dzień zleciał.....




poniedziałek, 8 sierpnia 2011

54.

spoko, możesz mnie komentować. możesz mówić o mnie najgorsze rzeczy, wyzywać od suk i dziwek ale proszę Cię dziewczynko - nie rób tego za plecami.

 

Siemanko :D

Nie pisałam dawno ale szczerze to nie ma co pisać nawet.U mnie jakoś leci, te wakacje mijają w chuj szybko.  Przestawiłam się tak, że chodzę spać o 4, a wstaje o 14. Chujnia trochę.
*Większość czasu spędzam na leszczyńskiego i na juvenii, nie jest źle.
*Wczoraj cały dzień byłam nieprzytomna, od 9 na nogach! Masakra jakaś, najpierw Ustrzyki, basen :) w sumie zimno ale się opaliłam :) Potem jeszcze Solina i jakaś restauracja, zdjęć za dużo nie mam bo bateria padła ale coś wrzucę ale to nie dziś.
*Kolor z włosów mi schodzi... Miałam czarne ale już się zmyły, może jeszcze raz zafarbuje.
*Chyba się uzależniam od tego syfu :(( tak, od szlugów ;(
*Byłam z Domą parę razy w galerii i nakupowałam sobie duuużo rzeczy, w końcu są przeceny. Doma stwierdziła, że jestem zakupoholiczką i w każdym sklepie mówła "Mela, odpierdol się wreszcie od tych ciuchów" :D
*poza  tym to chodzę na basen 2 razy w tyg. Teraz z Domą, bo Ala coś w chuja leci, a zrestzą prosić się nie będę żeby ze mną chodziła
*W piątek z Domą świętowałyśmy narodowy dzien piwa ;D co się działo, ja 5, Doma 3, jeszcze Sucha chwilę była z nami.... potem altanka z wszystkimi ;d
-Zejdźcie z tej huśtawki
-Jakie winogrona?
hahahahahahah :D
Potem do biedronki z Kubą i Krystiana spotkałyśmy po drodze to poszedł z nami. W biedronce Krystian Domie do torebki piwo włożył o_O a ja jakiemuś typowi telefon wzięłam, odjebało mi :D i szydera przy kasie taka, że się dusiliśmy ze śmiechu ;o  i śmialiśmy z tego dobre 10min, potem Doma wyjebała to ze śmiechu też wyjebaliśmy :D  dodam jakieś zdjęcia kiedyś.
*Dzisiaj byłam u babci, a potem na juvenii, siedzimy, siedzimy, nagle zrobilo sie ciemno ;o
-Zaraz koniec świata będzie
-Ta weź mi nie mów, ja bym się bała, pobiegłabym do kościoła się wyspowiadać
i zaczęło lać to siedzieliśmy w klatce, Zyga pisze na gg do Sylwka kto jest, a on odpisuje: No ja, Mela, Elvis,Olo'  przychodzi, a tu wszyscy: Ja,Wiśnia, Sandra,Magda, Paula,Dakota,Elvis,Sylwek,Czarek, Ponczo, Ciastek,Olo ,Michał,Wałek,Kuba :D Nie żeby niektórzy grali w tym czasie w nogę na orliku. Przyszedł Ciurak i był cały mokry i się przytulał do Wiśni, Magdy i do mnie ;<
Muszę zaraz ogarnąć mój pokój, bo to co sie tu dzieje to jest jakiś cyrk o_O
* Jaram się lakierem pękającym ;d
*Jutro na turniej i pewnie basen na 20, postaram się teraz częściej pisać, emano ;*


Dobry bit gratis, jaram się tym


Wiele przejść trzeba, nie ma łatwo, wiesz mi,
by dojść tam gdzie odpoczywają Ci co wiele przeszli.
Wiele przejść trzeba, spójrz tu , tutaj każda z dróg,
po które idziesz to nie ciepły biały miękki puch!
Wiele przejść trzeba, nie ma łatwo lecz dasz rade.
Uszy do góry i do przodu śmiało odważnie,
jeszcze odważniej,
bardziej odważniej,
mimo wszystko,
Chociaż byś miał kurwa w deszczu po szkle boso iść wciąż!