poniedziałek, 27 czerwca 2011

24.

coraz częściej używam wyrazu "nic" . Na pytania, co się ze mną dzieje, wzruszam ramionami i beznamiętnie rzucam trzyliterowe słowo - nic. Tak, przyzwyczaiłam się do tego. Nadal w nocy płaczę w poduszkę.

wczoraj w parku, potem koncert ale staliśmy i zamulaliśmy i się z Doma wkurwiłyśmy i poszłyśmy pod scenę na pogo :D i nie żałuje bo było zajebiście. Jakiś typ upadł i go podniosłam i się do mnie przypierdolił ;//  Ogólnie wszystko mnie bolało, mój kręgosłup to jakąś masakra :D a moje gardło :(( ale jest dobrze -.-
potem wyrwigrosz, frytki i piwo i wróciłam coś po 24. luuuuuuuuuz
dziś chyba do Rysia na działkę ;d


Kac morderca, nie ma serca,
Kac krwiopijca, ludożerca,
Vice versa, twardo odwet,
Alkohol twój wróg, więc wal go w mordę


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz