Przychodzi z wiekiem parę długów, kaszel od szlugów, sceptyczne podejście do cudów, zmartwień setki.
byłam w sobotę u P, bo ma wolną chatę i robił bibe, wróciło wszystko, wspomnienia, zajebiste melanże, świadomość, że to już nie wróci i strach przed jakimkolwiek przypałem :( Niestety musiałam iśc jak się rozkręcało(jeszcze wszystkich nawet nie było)bo moja matka odjebała, kazała mi wracać przed 20 ;o ale siedziałam na altanie ;d Wczoraj niedziela to zmauła, siedziałam u babci, a dzisiaj na działce się opalałam. nie chce mi sie pisać, wrzucę jakieś zdjęcia ....ładują się.
Wkurwia mnie ta dwulicowość ludzi. W oczy przyjaciel, a za plecami napierdala na Ciebie jak na najgorszego wroga. Kurwa, smutne ale co poradzić.... po raz x to samo pytanie "i co ja mam teraz zrobić?"
z reguły nie czytam blogów ale Twoje wypowiedzi są wyrafinowane i zaczytałem się:)
OdpowiedzUsuń