sobota, 4 lutego 2012

I to nie jest tak, że padnie słowo "to koniec" i nagle wszystkie uczucia, wszystko co się razem przeżyło nagle odchodzi w niepamięć..niestety to tak nie działa.


to znów ja czyli brzydka, zła i szczera :D
Jak mnie tu dawno nie było, aż się stęskniłam. Pierwsza rzecz jaka mnie ostatnio przygnębiła to to iż mój aparat uległ awarii, wylał się wyświetlacz, a ja bez aparatu jak bez ręki. Pojechał do serwisu do Warszawy i trzeba kminić hajs, jakieś 3 stówki pewnie ;/  ale za to naprawiłam sobie fona więc jeden plus. Są ferie. Prawie tydzień ferii już minął, a ja praktycznie nie wyszłam z domu. Od wtorku proszę wszystkich po kolei żeby ktoś wyszedł, poszedł na lodowisko, na spacer, na zakupy, gdziekolwiek ale przecież nie, bo jest za zimno. Ludzie we wszystkim szukają sobie problemu. Chcę gdzieś wyjść,porozmawiać, zapalić....
Przed napisaniem każdej notki siedzę i patrze w monitor, bo nie wiem co napisać. Mam zbyt duży natłok myśli, nie mogę niczego złożyć w sensowną całość, przelać moich słów na bloga. Piszę zdanie, zaraz potem je kasuje i tak w kółko, aż wreszcie nie mam już czasu i piszę coś na szybko, coś co całkowicie pozbawione jest sensu. Ostatnio zauważyłam, że ludzie zbyt często myślą o przeszłości, analizują popełnione błędy. "Bo gdybym tak nie postąpiła byłoby inaczej". No tak ale co z tego? Każdy popełnia błędy. Myślę, że trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski i żyć dalej, starając się ich ponownie nie popełniać. Nie ma sensu roztrząsać tego co było, bo i tak czasu nie da się cofnąć, niestety. Taka jest kolej rzeczy, że coś psujemy, ktoś odchodzi, zostawiając nas, mimo, że to sprawia ból trzeba się otrząsnąć i iść dalej, byle z podniesioną głową. Wiem, że jest trudno i to jak... Jednak po ponad roku ciągłego zamartwiania się i zastanawiania się co w życiu zrobiłam źle doszłam do tego wniosku. Myślę, że lepiej skupić się na kreowaniu swojej przyszłości. No właśnie, znów nie mogłam spać do 3, mam zbyt bujną wyobraźnie, wymyślam sobie sytuacje, które pewnie nigdy się nie zdarzą, niestety. I ciągle mam w głowie tą piosenkę:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz