Czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno i ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą, że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie, kiedy odchodzą szybko ci, którzy żyli tak niewinnie.
ojeju padam -.-
dzisiaj stwierdziłam, że można się fajnie bawić bez alko :)
a więc wstałam o 13, Wiolka nie mogla iść na basen, Doma napisała czy wyjdę to ok. Byłyśmy w tesco i potem siedziałyśmy u mnie na balkonie i grałyśmy w karty. Koło 16.30 pojechałam na grilla. Zajebista atmosfera i wgl ;P Turniej w badmintona, 4 miejsce, przejebałam :D gospodarze wygrali ale jakaś gówniara zgarnęła puchar. masakra, wypadłam z formy.... Padam na ryj ogólnie ;]
wróciłam w sumie niedawno, zapomniałam o meczu ;o ale idę już oglądać, może wcześniej pójdę spać. elo ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz